niedziela, 7 grudnia 2008

Reichskolonie cz.I - Kolorowych jarmarków


W czerwonych sukienkach.

W Mikołajkowe południe sporą ekipą skupioną wokół Wolnego Forum Gdańsk wybraliśmy się na spacer po części dzielnicy Wrzeszcz, zwanej do 1945 r. Reichskolonie. Dzielnica, tak jak każda stara część Gdańska i ciekawa, i piękna, i straszna momentami. I właśnie o tej straszności będzie w pierwszej kolejności. Zabudowa złożona z wielorodzinnych domków i kamienic pochodzi z początku XX w. W niezłym stanie przetrwała II WW i pochód nowego w okresie radosnego socjalizmu. Niestety obecne czasy, w których zaczęto wykupować mieszkania od Miasta, tworzyć wspólnoty mieszkaniowe zaowocowały elewacyjnym koszmarem. Ów koszmar jest najlepiej widoczny na ulicy Kochanowskiego. Jest to doskonały przykład jak nie należy remontować fasad budynków stojących w zwartej zabudowie miejskiej. Myślę, że nie ma tutaj co więcej się rozpisywać. Zdjęcia mówią same za siebie.


W tonacji żółto-zielonej.


Pistacjowy festiwal.


Klinkier, styropian, czerwono, żółto, do wyboru do koloru.


Omszała w 2/3 fasada budynku przy pobliskiej ul. Sochaczewskiej.


Okno inspiracją malowania fasady przy ul Żywieckiej...Łuki zawsze modne.

W kolejnej odsłonie pokażę ładniejsze oblicze, tej jakże urokliwej części Gdańska.

Dyskusja na Wolnym Forum Gdańsk

13 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Łuki Karwowskiego! :)

fritzek pisze...

Taaa, łuki i stiuki. Tyle, że teraz mamy zamiast stiuków styropian. Chociaż i tak wolę styropian od łuków.

Anonimowy pisze...

ja sie wychowalam na tej ulicy ZYWIECKIEJ 14 TEN DOM NA PONAD 80 LAT,TO STARE BUDOWNICTWO A TERAZ TROCHE ODRESTAUROWANY I INACZEJ WYGLADA,ALE PRZEZ TE LATA NIE BYL REMONTOWANY.POZDRAWIAM SASIADOW Z TEJ KLATKI.dOBRZE SIE MIESZKALO SASIEDZI SA OK.

Anonimowy pisze...

pozdrawiam rowniez moja kolezanke z tej kladki Danusie JADOWSKA,TO NAZWISKO PANIENSKIE NIE ZNAM NAZWISKA Z MEZA .

Anonimowy pisze...

http://fritzek-neufahrwasser.blogspot.com/2008/12/reichskolonie-czi-kolorowych-jarmarkw.html

Anonimowy pisze...

moi rodzice gdyby zyli bardzo by sie ucieszyli,ze w tak pieknym domu mieszkaja,ale coz nie doczekali sie . Alw coz takie jest zycie,ciesza sie sasiedzi ,ktorzy mieszkaja.Ja codziennie przejezdzam samochodem i patrze i podziwiam,jak ta ulica zostala ozywiona przez ten blok.Fajnie jest popatrzec,teraz gdy juz sie nie mieszka.Zawsze lubilam ta okolice.pozdrowienia dla sasiadow.

Anonimowy pisze...

haha jedna klatka schodowa wyremontowana a, reszta to ruina,patrzec jak sie tylko zawali i ludzie beda musieli mieszkac w barakach.

Anonimowy pisze...

haha jedna klatka schodowa wyremontowana a, reszta to ruina,patryec jak sie zawali i ludzie beda musieli mieszkac w barakach.

Anonimowy pisze...

ludzie dlaczego nie pokarzecie jaki jest dalszy plan malowania bloku przy ul. Zywieckiej,ja bym sobie zyczyla zeby caly blok byl pokazany,w calosci ;lepiej sie prezentuje.Czekam na zdjecia. pozdrow.

Anonimowy pisze...

iestety znam wszystkich tych z Kochanoiwskiego co sie mająza lepszych i tak niszcza historie :-D

Anonimowy pisze...

ty sluchaj naucz sie pisac po polsku a potem gadaj ze ty znasz wszystkich z ul. KOCHANOWSKIEGO.JA SIE NIE CHWALE ZE ZMAM Z SOCHACZEWSKIEJ I ZYWIECKIEJ ORAZ KLONOWICZA

Anonimowy pisze...

A jak to jest po polskiemu? Mądrala sie znalazł. To se znaj wszystkich nawet z Hallera :-D LOL

Anonimowy pisze...

no i co tam z malowaniem ul. zywieckiej chata dalej stoi i nic .dach jest pokryty dachowka i na tym koniec. ,a gdzie reszta