piątek, 8 sierpnia 2008

Dworzec w Neufahrwasser A.D. 2008


Wracam do tematu, o którym pisałam w marcu tego roku. W marcu było o przeszłości tego miejsca, czas na rozszerzenie wątku o współczesności. O bardzo smutnej współczesności. Tak jak pisałam wcześniej teren został ostatecznie opuszczony zimą 2004 r. kiedy to odjechał z przystanku SKM Gdańsk - Nowy Port ostatni skład. Od tego czasu miejsce, pomimo właściciela, jest porzucone, zaniedbane, zaśmiecane, systematycznie dewastowane. Zdążyło wyrosnąć sporo drzew, krzaków. Stare kasztanowce umierają na naszych oczach. PKP podobno uważa, że teren jest ok. Idąc za dobrym przykładem zaprzyjaźnionej grupy oliwian, która wzięła na dzielnicy sprawy w swoje ręce pomyślałam, że warto u nas zmobilizować mieszkańców do zrobienia czegoś dobrego. Dla dzielnicy i dla nas samych.
Wywołałam dyskusję na forum Nowy Port www.moje-osiedle.pl.
Oraz udało się sprawą zainteresować media i Radę Osiedla artykuł Tomka Struga na www.staraoliwa.pl.
Żywię nadzieję, że choć troszkę uda nam się poprawić kondycję tego unikatowego miejsca. Trzymajcie kciuki!

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

Dworzec istotnie jest piękny, jest nawet kasa biletowa w postaci dworku i wiata jakby żywcem przeniesiona z filmów . Kłopot w tym, że jest to dworzec Danzig-Broesen, czyli brzeźno, dworzec w Nowym Porcie nie przetrwał 1945 roku. Był i jest jedynie sam peron i kilka budynków kolejowych ,ale już nie będących we władaniu kolei. Z tego co wiem, na miejscu, gdzie mieliśmy kiedyś dworzec i pocztę przy ulicy Bahnhofstr.(obecnie Podjazd) będą cos budowac.Ale co- to wiedzą tylko wiecznie knujący przeciw mieszkańcom urzędnicy.

Betarius Plumbus