poniedziałek, 7 stycznia 2008

Frysia restajling werszyn 2008.1

3,5 roku w czarnych włosach z mutacjami barwnymi odeszło w przeszłość. Dzięki Karolinie (buziaki), w salonie fryzjerskim pozbyłam się czarnych włosów. Fryzjerzy w salonie byli "lekko" przerażeni pomysłem, na zrobienie z czarnych, długich włosów blondu. Wyszedł, a jakże, ryżawy ;) No i żeby wygubić tą ryżawość zdecydowałyśmy się na takie warkocze i grzywkę. Grzywka wyszła za ciemna, i za czerwona. Do przeróbki na pomarańczowy. Ja jestem zadowolona :), i to bardzo.
Post, i fota jest po to, żeby nie było, że ja taki poważny blog prowadzę ;)))

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

I like it !
Podoba i to bardzo, jestem ZA zmianami ;)
Nawet za tymi drastycznymi czyli z czarnego biały ;)

svolo pisze...

Niebywałe .
A ja biedny myślałem ,ze to zdjecie z końca podstawówki.
Kurde też się tak ufarbuje.
:)